
czwartek, 18 października 2012
Zayn
Byłaś przygnębiona.Nie gadałaś z nim już od półtora tygodnia.Po tamtej awanturze nie widziałas się z nikim z nich. Nie chciałaś.Siedzisz teraz na parapecie okna i myślisz. '' Co teraz ze mną będzie'' ? Nie mogę się ogarnąć.Nikogo tu nie mam .Wracam do Polski ''Nagle słyszysz jak ktoś puka dp twoich drzwi.Schodzisz na dół nie wiedząc kto to. Otwierasz i widzisz w nich Liama.
L: Cześć [t.i.]
Ty: No cześć.Co ty tu robisz ?
L:Chciałem pogadać dawno cie nie widziałem.Stęskniłem się za tobą.Reszta chłopaków zresztą też.....również Zayn.
Ty: Proszę weź mi o nim nie przypominaj.A tak w ogóle to wejdź.
L:Dzieki.
TY:Chcesz cos do picia ? Siadaj sobie.
L:Nie dzięki.
Ty: No to co tam ?
L:Wiem, że nie jest ci łatwo..
TY:Przestań nie obchodzi mnie Zayn i co on robi.
L:Nie udawaj . Jesteś załamana.Wiem to.
Ty:Tak jest mi ciężko nawet bardzo.Kocham tego idiote nad życie i juz tak zostanie, ale on jest zwykłym dupkiem i nie docenił tego co miał !Teraz niech sobie radzi sam !
L:Ale [t.i.] ta dziewczyna go wykorzystała wrzuciła mu cos do drinka.
Ty:Nie usprawiedliwiaj go !
L: ALe ja go nie upsprawiedliwiam tylko mówię co jest prawdą.Pozwól, że opowiem ci wszystko od początku..
TY: Ok
Liam opowiedział Ci wszystko co sie wtedy stało.Zrozumiałaś, że to nie była jego wina.Tamta dziewczyna dosypała mu cos do drinka.
Nie czułaś już tej nienawiści, która mieszała się z miłościa.
Chciałas jak najszybciej zobaczyć Zayna i przeprosić go za to, że mu nie wierzyłaś.
Poszłaś się ubrać i razem z Liamem wyszliście i ruszyliście w stronę ich domu.Szliście z 15 minut.
Gdy byliście już koło domu trochę się zaniepokoiłaś.Sama nie wiesz czemu.Weszliście do domu.Wszyscy się na ciebie rzucili.
Przytulali całowali.
N:O boże ! Jak ja cię dawno nie widziałem !
H i Lou : Ja też !
N:Zmizerniałaś trochę.Jadłaś coś ty w ogóle przez te wszystkie dni ?
Ty: Jadłam Niall
H:Teraz będzie chciał Cię nakarmic jedzeniem z całego świata.Ty: TY:Hahaha..Gdzie jest Zayn ?
H:Od paru godzin zamnknął się w pokoju i nie wychodzi stamtąd.Jest załamany.Cały czas płacze.
Tobie napłynęły łzy do oczu.
Ty:Idę do niego. Pogadam z nim.
N:Zrób coś żeby Zaynuś nie był smutny.
Ty:Postaram się.
Poszłas na górę i zapukałaś do drzwi.
Z:Wynocha ! Dajcie mi spokój !
Ty:Zayn otworzysz to ja [t.i.]....
Zayn zerwał się z łóżka i podbiegł otworzyc drzwi.
Z:[t.i.] ? Co ty tu robisz ? *otarł łzę*
Ty:Przepraszam cię , że ci nie wierzyłam.Za to, że myśłałam,że mnie zdradziłeś.
Z:Wejdź do środka.
TY:Naprawdę bardzo cie przepraszam.Nie jestem ciebie warta.Nie ufałam ci.
Zaczęłąś płakać.Zayn cię przytulił.
Z:Shhh nie płacz już.Ocierał ci łzy, które co chwila spływały po twoim policzku.
TY:Wybaczysz mi ?
Z:Oczywiście, że tak.Nie mogłem bez ciebie wytrzymać.Kocham Cię i będę kochał juz zawsze.
*Pocałował cię*
Ty:Ja ciebie też
Całowaliście się jeszcze chwilę.
Zeszliście na dół trzymając się za ręce.
N:Tak !!! Znowu jesteście razem ! Zayn juz nie będzie smutny !!
Lou, H, Li : Brawo !
Li:Nareszcie.Jeszcze trochę i by wysechł z tęsknoty.
N:Hahahahaha
H:Trzeba to uczic !
Lou :Właśnie
Z:Co powiecie na mały melanżyk dzisiaj w klubie
H:Jestem za !
Lou : Ja też
N, i LI : I ja !
Z: A ty [t.i.] ?
Ty: No oczywiście, że tak
Z:Okej to pójdę z tobą do domu przygotujesz się i wrócimy tutaj.Wezmę ze sobą ubrania i przygotuję się u ciebie.
N:Uuuu... będzie wspólny prysznic ? Potem jak [t.i.] dopadnie Zayna to ten nie będzie miał siły dojśc do domu..
Ty: A co zazdrosny jesteś ?
N: No może trochę
Z:Dobra starczy tych pogaduszek chodźmy [t.i.] idziemy.
TY:Narazie
1D:Paa !
Ty i Zayn poszliście do ciebie.Zabawa Wam się udała.
A ty i Zayn juz na zawsze byliście razem
Podoba się ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Boskie ;d
OdpowiedzUsuń