Ona chodzi do szkoły,i kiedy nie pracuje i nie jest w trasie.
Zostaje w domu nie może się doczekać kiedyw końcu odbierze ją ze szkoły i zobaczy jej piekną twarz.
Kiedy ona już wsiądzie do samochosu on da jej dł
ugiego buziaka.
Złapie ją za rękę i przez cała drog bedzie mowił jej jak bardzo za nią tęsknił.
Ale kiedy on był w trasie [t.i.] cały czas płakała,tęskniła za jego usmiechem, głosem, przytulaniem się do niego i za pocalunkami, ktore dawali sobie nawzajem przed pójściem spać.
Pisali do siebie.Dzwonili.Mowili sobie nawzajem jak za sobą tęsknia, że nie mogą się doczekać kiedy znow będą razemi że czują się źle bez siebie.
Ale jak zobaczyli się już nareszcie czuli się spełnieni i szczęśliwi.
Każdego razu kiedy Zayn widzial [t.i.] zakochiwal się w niej na nowo zresztą [t.i.] miała tak samo.
Byli w sobie zakochani po uszy.
Z : Razem ?
[t.i.] na zawsze.
http://media.tumblr.com/tumblr_mdemkvpCBV1r5070r.gif
Złapie ją za rękę i przez cała drog bedzie mowił jej jak bardzo za nią tęsknił.
Ale kiedy on był w trasie [t.i.] cały czas płakała,tęskniła za jego usmiechem, głosem, przytulaniem się do niego i za pocalunkami, ktore dawali sobie nawzajem przed pójściem spać.
Pisali do siebie.Dzwonili.Mowili sobie nawzajem jak za sobą tęsknia, że nie mogą się doczekać kiedy znow będą razemi że czują się źle bez siebie.
Ale jak zobaczyli się już nareszcie czuli się spełnieni i szczęśliwi.
Każdego razu kiedy Zayn widzial [t.i.] zakochiwal się w niej na nowo zresztą [t.i.] miała tak samo.
Byli w sobie zakochani po uszy.
Z : Razem ?
[t.i.] na zawsze.
http://media.tumblr.com/tumblr_mdemkvpCBV1r5070r.gif
Jesteś smutna od kiedy Niall wyjechał do LA i cholernie za nim tęsknisz.Dzwoni do ciebie codziennie wtedy kiedy ma czas, ale to nie wystarcza.Tęsknisz za jego obecnością przy tobie, za i w ogóle za nim całym.Pewnego dna oglądałas film i zasnełaś na kanapie.Obudził cię dzwonek do drzwi.Wstałaś i ruszyłas w stronę drzwi.Otworzyłas.To byli twoi przyjaciele.
P:Przyszlismy po ciebie żebyś wyszła z na
mi do klubu i nie myslała o Niallu.
Ty:Nie mam ochoty...
P: Jakie nie mam ochoty zabieramy cię stąd !
Ty: Nie ..
P : Nie przekomarzaj się z nami bo i tak nie wygrasz..
Ty: Okej okej.
Wpuściłaś ich do środka.Poszli z tobą na górę pomóc ci się przygotować.
Weszli do Twojej i Nialla sypialni.Jedna z przyjaciółek wzieła wasze zdjecie do ręki.
P: Kurde wy jesteście dla siebie stworzeni !
Ty wybrałaś ciuchy i poszłas się przebrać.
Ubrałaś mała czarną, wysokie czarne szpilki i loknęłaś włosy.
Ziwnęłaś i powiedziałaś, że możecie iść.
Droga zajęła Wam 15 minut.
Zdziwiłaś się trochę , bo gdy weszłaś do środka nie było zupełnie nikogo tylko jeden stolik na środku.
Był pięknie przystrojony.
W tle grała wolna piosenka.
Spojrzalas na przyjaciół.Nagle słyszałaś : '' I miss you '' powiedziane z pięknym akcentem Irlandzkim.
Odwróciłas się i ujrzałas Nialla.Był elegancki.
Podbiegłaś do niego i rzuciłaś się mu na szyję.
Pocałowaliście się.Pocałunek był czuły i zarazem namiętny.
N: Kocham cię [t.i.]
Ty : Ja ciebie też Niall
Usmiechnął się.Wziął twoją rękę i zaprowadził do stolika.
To był niesamowity obiad.
Ty:Nie mam ochoty...
P: Jakie nie mam ochoty zabieramy cię stąd !
Ty: Nie ..
P : Nie przekomarzaj się z nami bo i tak nie wygrasz..
Ty: Okej okej.
Wpuściłaś ich do środka.Poszli z tobą na górę pomóc ci się przygotować.
Weszli do Twojej i Nialla sypialni.Jedna z przyjaciółek wzieła wasze zdjecie do ręki.
P: Kurde wy jesteście dla siebie stworzeni !
Ty wybrałaś ciuchy i poszłas się przebrać.
Ubrałaś mała czarną, wysokie czarne szpilki i loknęłaś włosy.
Ziwnęłaś i powiedziałaś, że możecie iść.
Droga zajęła Wam 15 minut.
Zdziwiłaś się trochę , bo gdy weszłaś do środka nie było zupełnie nikogo tylko jeden stolik na środku.
Był pięknie przystrojony.
W tle grała wolna piosenka.
Spojrzalas na przyjaciół.Nagle słyszałaś : '' I miss you '' powiedziane z pięknym akcentem Irlandzkim.
Odwróciłas się i ujrzałas Nialla.Był elegancki.
Podbiegłaś do niego i rzuciłaś się mu na szyję.
Pocałowaliście się.Pocałunek był czuły i zarazem namiętny.
N: Kocham cię [t.i.]
Ty : Ja ciebie też Niall
Usmiechnął się.Wziął twoją rękę i zaprowadził do stolika.
To był niesamowity obiad.
Stoisz przy barze i zamawiasz drinki dla siebie i Twojego chłopaka Louisa kiedy podchodzi do ciebie jakiś gościu i cię podrywa.
Louis odczytuje jego intencje, podchodzi do gościa z lekkim zdenerwowaniem na twarzy.Łapie go za barek i odwraca w swoją stronę.Przyciska swoje czoło do jego i mówi : '' Odpierdol się od mojej dzewczyny i łapy precz od niej ''
Mężczyzna odchodzi a ty całujesz Louisa namietnie.
Louis odczytuje jego intencje, podchodzi do gościa z lekkim zdenerwowaniem na twarzy.Łapie go za barek i odwraca w swoją stronę.Przyciska swoje czoło do jego i mówi : '' Odpierdol się od mojej dzewczyny i łapy precz od niej ''
Mężczyzna odchodzi a ty całujesz Louisa namietnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz