czwartek, 29 listopada 2012

Zayn Part VIII

* Oczami Zayna *
Czemu [t.i.] tak się zachowała ? Co jej jest ?
Od rana była taka nieobecna jeszcze ten płacz, coś jest nie tak .
Tylko co ? Nie moglem się w tym polapać.Wczoraj jeszcze było
wszystko dobrze.Muszę to wyjaśnić.

* Oczami Louisa *
Kurde szkoda mi Zayna.Jak Harry mógł coś takiego w ogóle zrobić ?
Nie poznaję go.Nigdy wcześniej taki nie był.
Zayn jest jego przyjacielem i chyba zauważył, że [t.i.] mu się
spodobała.Muszę z nim o tym porozmawiać.
Nie mogę tego tak zostawić.

* Oczami Harryego *
Louis od rana dziwnie na mnie patrzy i się zachowuje.
Widać w jego oczach złość.Co ja mu takiego zrobiłem ?
Patrzy się i patrzy.Idzie w moją stronę ..
Lo : Harry musimy pogadać i to natychmiast !
Boże co się dzieje nigdy go takiego zdenerwowanego nie widziałem.
Nie powiem że nie wytraszyłem się trochę.
Lo : Co to ma znaczyć ? - zapytał
-Ale co ? - zrobiłem to samo
-Weź kurwa nie udawaj że nie wiesz.Czemu mu to zrobileś ?!
Jak mogłeś się z nią przespać i jeszcze szantażować !
Przecież to Twój przyjaciel ! - był bardzo zdenerwowany.
-Stary nie poznaję cię od pewnego czasu , a wydawalo mi się , że
znamy się na wylot.Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.Wszyscy.
Jednakże twoje zachowanie było bardzo nie w porządku co do Zayna.
Stałem jak wryty.Jego słowa były ... eh samą prawdą.
Ze zlości zrobił się bardzo czerwony.
Ale nie moge mu o tym powiedzieć.Po prostu nie mam odwagi.
-Ej słyszysz mnie ? - zapytał
-Tak-odpowiedziałem
-No i co masz zamiar z tym zrobić ?
Nic nie odpowiedzialem.Milczałem.Bałem się o tym powiedzieć.
-No tak jasne nic nie zrobisz .. Myślałem, że zależy ci na przyjaźni z nim.
Widać się myliłem, widocznie nie znam cię tak dobrze jak myślalem
dotychczas..
Odszedł.Poczułem ulgę.Nie wiem tak naprawdę czemu, ale tak było.

* Oczami [t.i.] *
Tak mi było szkoda Zayna.Myślałam, że serce mi pęknie.
Jestem dziwką! Zwykłą szmatą.Nie zasługuję na niego.
Jak ja w ogóle mogłam to zrobić ?
Ciągle o nim myslę.
O o wilku mowa dzwoni.. ale nie odbiorę .. niechcę.
Dzwonił parę razy.Ilekroć słyszałam dzwonek połączenia
wyświetlało sie jego zdjęcie na ekranie telefonu.
On miał moje, a ja jego.
Zaczęłam płakać.
Nagle słyszałam głos mojego brata.
-Ej [t.i.] wszytsko dobrze ? Czemu płaczesz ? -zapytał z troską
-Tak wszystko ok, ja nie płaczę-otarłam szybko łzy i wyszlam do niego.
Pogadałam z nim trochę jakoś udało mi sie ukryć to, że płakałam.

* Oczami Sebastiana *
Wieczór z chłopakami był niesamowity.
Musimy to powtórzyć.Tylko nie wiadomo kiedy wrócą z LA.
Może do nich zadzwonię? Tak dobry pomysł.
Zadzwoniłem telefon odebrał Zayn.
Z:Halo
Ja: Cześć Zayn wiecie kiedy wracacie ?
Z:Siema stary.Tak wracamy za 4 dni.Zdobyliśmy nagrodę !
Ja:To zajebiście ! Jak przyjedziecie musimy to opić !
Z: Ja tam nie mam ochoty, ale chłopacy pewnie tak.
Ja : Co ? Czyja dobrze słyszę Zayn Malik niechce pić ?
Co się stało /
Z: [t.i.] się do mnie nie odzywa od 2 dni, nie odbiera telefonów.
Nie wiem co się z nią dzieje.
Ja:Pogadam z nią o tym.
Z:Dzieki.Musze kończyc bo musimy wychodzić.
Ja:Okej narazie.
Z:Nara.
Po rozmowie zastanawiałem się co się takiego stało,
że [t.i.] nie rozmawiała z Zaynem.Przecież tak się jej spodobał
i w ogóle dobrze sie dogadywali.
Nie słyszałem, żeby się kłocili czy coś.
Muszę z nią o tym porozmawiać.
O o wilku mowa własnie przyszła ..


3 komentarze: