sobota, 24 listopada 2012

Zayn Part 1

Od dawna chciałas pojechać do Londynu.Nareszcie Twoje marzenie sie spełniło.
Pojechałaś do swojego ciotecznego brata.
Przez cały dzień się pakowałaś.
Całe wakacje w Londynie !-krzyknęłaś
Byłaś taka podjarana.Kochałas swojego brata.W dzieciństwie byliście nierozłaczni.
-Mamo mamo dziękuję, że pozwolilas mi pojechać ! Kocham Cię - krzyczałaś do mamy
-Spokojnie.Nie świruj tak.-powiedziała rodzicielka uśmiechając się.
Pobiegłaś do pokoju przygotowac wszystko.Jutro już mialaś wylecieć do Londynu.
Spakowałaś wszystko do końca.Zeszłaś na dół na kolację.
Po posiłku poszlaś do przyjaciółki.Siedziałaś u niej przez 2 godziny.
Trochę popłakałyście.W końcu nie będziecie się widziały 2 miesiące.
Jesteście bardzo zżyte ze sobą i kochacie się jak siostry.
-Dobra ja już lecę , bo jutro muszę rano wstać, a sie późno robi.-powiedziałaś i cmoknęłaś przyjaciółkę w polik.
-No paa ! Jak dolecisz to zadzwoń-krzykneła przyjaciółka
-Dowidzeeeniaa !! - krzyknęlaś do mamy przyjaciółki
-Do zobaczenia skarbie - odkrzykneła
Wyszłas i od razu wyjęłaś papierosa.Podpaliłaś i zaczęłas palic.
Weszłaś do domu i udałaś się na górę.
Wzięłaś prysznic i poszłaś spać.
*rano*
-Mamoooo !!! gdzie jest mój paszport ! ? -krzyczałaś
-Nie wiem , a gdzie go kładłaś - spytała
-Nie pamiętam.Pomóż mi poszukać !-poprosiłaś
-Dobrze już-odpowiedziała
Po 15 minutach znalażłyści zgubę.Byl pod twoimi książkami.
-[t.i.] chodź bo się spóźnimy !!!!-krzyknął tata
-Już ideeee! -odkrzyknęłaś
Spakowaliście walizki i pojechaliście na lotnisko.
Na lotnisku byliście po 2 godzinach.Pożegnałaś się z tata i poszłaś na odprawę.
Tam zajęlo ci to 1 godzinę.
Wsiadłaś do samolotu, zajęłaś swoje miejsce.W połowie drogi zasnęłaś.
* 1,5 h później*
-Przepraszam już doleciałyśmy -obudziła cię steewardesa
-Dziękuję-odpowiedziałaś
Na lotnisku czekał już twój brat.Gdy go zobaczyłaś puściłaś walizki i podbiegłaś do niego.Rzuciłaś mu się na szyję.
-Jak ja cie dawno nie widziałam.-powiedziałaś
-Ja ciebie też [t.i.]-odpowiedzial tym samym
Wzięliście walizki i ruszyliście w stronę domu.
Po rozpakowaniu usiadlaś w salonie i zapaliłaś papierosa.
-To ty palisz ?!-spytał twój brat
-Tak niestety już nie mogę sie odzwyczaić-powedziałaś
-Oj [t.i.] [t.i.] kocham cię.a własnie za godzinę wpadają do mnie znajomi, więc przygotuj się bo możemy gdzieś wyjść.
-Ja ciebie też.Okej okej.
* 1 godzinę póniej*
Siedzisz w kuchni razem z Sebastianem.Nagle ktoś puka do drzwi.
-[t.i.] otworzysz bo ja jestem zajęty-spytał sie
-Jasne, a mam jakis wybór-powiedziałaś
Podeszłaś i otworzyłaś drzwi.Widok, który ujrzałaś wtedy był piekny.
Czterech młodych i przystojnych chłopaków.
-Cześć jest Sebastian ?-spytał chłopak z burzą loków na głowie
-Jest wejdźcie-powiedziałas
-Cześć , a gdzie Zayn ? -spytał twój brat
-Zaraz bedzie - odpowiedział blondyn
-O chyba przyszedł [t.i.] otwórz-powiedział
-A co ja jestem ?-spytalaś
-No weź otwórz-powiedział
-No dobra już idę
Poszłas otworzyc
-Tak jest Sebastian we..-nie dokończyłaś bo spojrzałaś na niego i odebrało ci mowę.
Przed tobą właśnie stał pięny brunet o czekoladowych tęczówkach.
-Cześć jestem Zayn-powiedział
-Hej [t.i.] wejdź-zaprosiłas go
Spodobał ci się był taki sliczny.
Usiedliście wszyscy w salonie.
-To jest [t.i.]moja siostra-powiedział Sebastian
-No hej wszystkim jeszcze raz-odpowiedziałaś
twój brat po kolei wszystkich ci przedstawił.
-A Zayna to już znasz-powiedział i się uśmiechnął.
Zarumieniłas się.
-uuu chyba komus sie spodobał nas Zayn !-powiedział brunet z nibieskimi oczami
-Cicho tam ! -skarciłaś go wzrokiem
-Okej przepraszam
Brunet sspojrzał na ciebie i ujrzałas najpiekniejszy usmiech na świecie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz