sobota, 10 listopada 2012

Rozdział 11 '' Co Wy wszyscy tacy małomówni hę ? ''

Obudziłaś się w ramionach Hazzy.Wygladał tak słodko.Chwile się na niego patrzyłaś.
Po chwili wstałaś i chciałas iść do łazienki się odświeżyć, ale Hazz złapał cię za rękę.
H:A gdzie to się panienka wybiera ?
TY:Umyć się.
H:Żadne umyc sie wracaj tu do mnie.Proszę
Ty:Harry muszę sie ubrać , umyć i powoli pakować bo jutro wyjeżdżam.
Oboje posmutnieliście.Wstałaś i ruszyłaś do łazienki.
Po godzinie wyszłaś.
Ty:No ej Hazza nie smuć się .!
H:Jak mam sie nie smucić jak jutro już cię nie zobaczę..
Podeszłaś do niego i sprzedałaś mu czułego całusa.
Trochę mu to porawiło humor i zeszliście na dół.Postanowiliście, że zjecie śniadanie i spędzicie ten dzień tylko we dwójkę.
Na dole było cicho jak nigdy.
Ty:Co wy tacy wszyscy mało mówni hę ?
N:Wyjeżdżacie jutro i nam smutno .
Li: Noo
Ty: O jezu następni się przejmują przecież... - nie dokończyłaś bo przerwał ci Harry
H:Ale zrozum, że jesteście dla nas ważne chociaż znamy się tydzień
Ty:A wy dla nas tym bardziej
Wszyscy usiedli, a Ty zaczęłas przygotowywać śniadanie.
Po posiłku umyłas naczynia i usiadłaś na kanapie.Nie dano ci w spokoju posiedzieć, bo przyleciał Niall i zaczął wrzeszczeć.
N:|Ej chodźcie obejrzymy jakiś film !!!!!
Po pięciu minutach wszyscy już byli przed telewizorem.
Wybraliście jakąś komedię.Była przezabawna.Myślałaś,że posikasz sie ze śmiechu.Chociaż to poprawiło Wam wszystkim humory.
Ty:Ja idę się ubrać .
H:Poczekaj ja też .
Poszliście na górę.W planach mieliście pójść do kina, wesołego miasteczka i ogólnie spędzic miło czas.Wieczorem zaś mieliście iść na kolację.Romatyczną tylko we dwoje.
Ty:Dobra my idziemy ! Paaa !
1D : Paaaa miłej zabawy !
Najpierw wybraliście się do kina.Tym razem to była komedia romantyczna.Mieliście okazję sie poprzytulać i mówic miłe słowka.Czas szybko zleciał.potem czekało Was wesołe miasteczko.Tam też miło spędziliście czas, ale już czas się zbierać do domu.Wróciliście do domu, ale nikogo nie zastaliście.Na lodówce była przyczepiona kartka : '' Wyszliśmy na miasto i mamy zamiar iść do klubu, więc nie czekajcie na nas x ''
Ucieszyliście sie, ponieważ będziecie sami i nikt Wam nie będzie przeszkadzał.
Poszłaś do łazienki sie odświeżyć i ubrać elegancko.Harry zrobił to samo.
Wyszliście do restauracji.Spędziliście tam prawie dwie godziny.Było tak przyjemnie i romatycznie.
Ty:Dołączamy do tamtych czy wracamy do domu ?
H : Mi obojętnie jak ty chcesz .
Ty : Idziemy do nich muszę zaszaleć.
H : Dobrze to idziemy.
Poszliście do klubu tam gdzie byli chłopcy i  Jess.
Postanowiłaś ostro zabalować.Piłaś ,tańczyłaś, znów piłaś i tak w kólko.Nikt sobie nie żałował procentów.
Świetnie się bawiliście.Wróciliście do domu o 4 rano.Nie wszyscy mieli tyle siły co ty i położyli się na podłodze ty zaś poszłaś na górę razem z Zaynem, bo też ogarniał razem z Tobą ...

Jest i 11 :)

1 komentarz: